emocje
emocje,  uważność

Dlaczego tłumimy emocje?

Przymusowa izolacja, w której przyszło nam ostatnio żyć, jest niewątpliwie czasem sprzyjającym refleksji. Chcąc nie chcąc musieliśmy w nowy sposób spojrzeć na wiele spraw – na naszą pracę, rodzinę, na wartości, którymi kierujemy się w życiu, na nasze potrzeby. Mam nadzieję, że chociaż część z Was znalazła w tym nietypowym czasie chwilę, żeby praktykować uważność (przeczytasz o tym tutaj) i przyjrzała się swoim emocjom – również tym, które nieustannie popychają Was w kierunku kuchni😉. Pisałam tutaj, że pierwszy krok na drodze do sukcesu w zmianie nawyków żywieniowych to:

  1. zauważenie emocji,
  2. rozpoznanie emocji (nazwanie jej),
  3. uświadomienie sobie wpływu emocji na nasze zachowanie,
  4. pozwolenie sobie na przeżycie emocji (Pamiętasz? Masz na to tylko 90 sekund!).

Dlaczego tak trudno jest nam na co dzień zauważyć nasze emocje? Bo od dziecka uczymy się je tłumić☹. Przecież prawdziwemu mężczyźnie  nie wolno płakać, a grzecznej dziewczynce „z dobrego domu” się złościć😉 (tu od razu zahaczamy o kwestię przekonań, które również mają ogromny wpływ na nasze zachowanie, ale o tym innym razem – ten temat zasługuje na odrębny wpis).

Są różne powody, dla których tłumimy emocje – wiele z nich zawdzięczamy naszym niczego nieświadomym rodzicom, dziadkom, opiekunom, którzy w większości przecież chcieli dla nas dobrze – próbowali nas (i siebie) chronić przed nieprzyjemnymi odczuciami.

  • Na niektóre emocje nie było zgody w domu – „Nie płacz, przecież nic się nie stało!”, „Nie wolno się tak złościć”;
  • Niektóre emocje były ignorowane – kiedy się złościłeś, Twoi rodzice udawali, że Cię nie słyszą (nie wspomnę o popularnej jeszcze nie tak dawno metodzie zostawiania płaczącego maleństwa w łóżeczku, aż się wypłacze);
  • Niektóre emocje wywołują w Tobie lęk i opór – bliska Ci osoba wyrażała złość krzycząc na Ciebie – to Cię paraliżowało, dlatego Ty nie umiesz się złościć, nie chcesz, żeby Twoi bliscy doświadczali Twojej złości;
  • Od niektórych emocji odwracano w dzieciństwie uwagę – zaliczyłeś niezłego guza i słyszałeś „Nic się nie stało, popatrz, jaki śliczny motylek!” (kwiatek, biedronka czy co tam jeszcze było pod ręką) albo co gorsza „Zobacz, co tu mam – pysznego cukierka!”.

I tak właśnie trenowałeś tłumienie emocji od małego. Teraz jesteś mistrzem w ich nieokazywaniu. Pomyślisz sobie – co w tym złego? Dzięki temu jestem opanowany i niełatwo mnie wytrącić z równowagi. Czy na pewno o to w tym chodzi? Czy przypadkiem nie mylisz kontrolowania emocji z ich tłumieniem? Kontrolowanie emocji to umiejętność przeżycia ich w taki sposób, żeby nie czyniły szkody nam ani nikomu z naszego otoczenia. Tłumienie to brak pozwolenia na ich przeżycie.  

Pamiętaj – TŁUMIONE EMOCJE STAJĄ SIĘ SILNIEJSZE i niestety wcześniej czy później znajdą sobie ujście – najczęściej w ryzykownych zachowaniach, nałogach czy kompulsywnym jedzeniu.

Dlaczego w świadomym jedzeniu tak istotne są emocje?

  • Nieuświadomione emocje powodują nawykowe zachowania,
  • Uświadomienie sobie emocji daje możliwość zmiany nawyków,
  • Kształtowanie nowych nawyków to klucz do zmiany zachowań żywieniowych.

Tak więc moi Drodzy, nie wstydźcie się swoich emocji, nie bójcie się o nich mówić i je przeżywać. Jeżeli nauczycie się przeżywać je w świadomy i kontrolowany sposób zobaczycie, że życie stanie się może nie zawsze przyjemniejsze, ale na pewno dużo prostsze. Gorąco polecam! 🙂

A już wkrótce o tym, jak tworzy się nawyk, jaki mają w tym udział emocje i co możemy zrobić, żeby zmienić niekorzystne nawyki na takie, które będą nas wspierały w realizacji naszych celów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *