głód
- cel, dieta, emocje, głód, nawyki, przekonania, psychodietetyka, silna wola, uważność, zaburzenia odżywiania, zmiana
Psychodietetyka czyli co?
Ile razy mówiłeś sobie „Od jutra się odchudzam”, „Od nowego miesiąca zaczynam się zdrowo odżywiać”, „Od nowego roku zaczynam trenować”? Niech zgadnę… co najmniej kilka? 😉 Większość z nas doskonale wie, co powinna robić, aby żyć zdrowo. Wiemy, co powinniśmy jeść, a czego unikać. Zdajemy sobie sprawę ze znaczenia aktywności fizycznej. Ba, czasami nawet udaje nam się przez jakiś czas wytrwać w postanowieniach i odnieść spektakularne efekty! Niestety z reguły są one krótkotrwałe… Bo zdrowe życie to nie kilkutygodniowa dieta czy półroczny karnet na siłownię, a styl życia. To dokonywanie świadomych wyborów dzień po dniu, uważne wybieranie tego, co nam służy, czerpanie radości z jedzenia i zadowolenia z prowadzonego trybu…
-
Serniczek, szarlotka, a może pucharek lodów?
Znacie to uczucie, kiedy po obfitym obiedzie na stół wjeżdża deser i mimo, że jesteście najedzeni „po dziurki w nosie”, nagle pojawia się ochota na zjedzenie tych pyszności, które właśnie zobaczyliście przed sobą? Jak to się dzieje, że niezależnie od tego, jak bardzo jesteśmy syci, na deser zawsze znajdzie się miejsce? Hmm… może mamy jakiś drugi żołądek? 🙂 A może winne jest po prostu nasze łakomstwo? I tu dobra i zła wiadomość w jednym – to nie nasze łakomstwo ( nie mamy też drugiego żołądka 😉 ), to mechanizm, w który wyposażyła nas matka natura, żeby zadbać o nasze zdrowie, a dokładniej o to, żeby nasz organizm otrzymał wszystkie potrzebne…
-
To nie głód
Ile razy zdarzało Ci się mimo zjedzonego niedawno posiłku, zaglądać do lodówki czy szperać w „zakazanej szafce”? Tak, większość z nas ma taką szafkę 🙂 tam czai się wróg… tylko czeka na chwilę naszej słabości i gdy tylko otworzymy drzwiczki, atakuje niczym armia wyszkolonej żandarmerii. Tak naprawdę jest na wygranej pozycji, gdy tylko pomyślimy o szafce. Z niewiadomych powodów ta jedyna szafka ma w sobie jakiś niewidzialny magnes, którego przyciąganie zwiększa się zwłaszcza wtedy, gdy mamy chandrę, jesteśmy zmęczeni albo jak to często bywa w ostatnim czasie – znudzeni. Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego to robicie? Dlaczego tam zaglądacie? Czy do lodówki lub owej szafki pcha Was prawdziwy głód? A…